29 czerwca – 40 rocznica święceń kapłańskich Ks. Kan. Piotra Bartnika

Dostojny Księże Jubilacie,

Bardzo dziękujemy za czas modlitwy, wędrowania, szkolenia i wspólnie spędzonych chwil.

Dziękujemy za Księdza wysiłek, może i poświęcenie by wygospodarować czas na wędrówki.

Życzymy Błogosławieństwa Bożego i Opieki Matki Bożej Nieustającej Pomocy, sił i zdrowia i radości.

Zapewniamy o naszej modlitwie w intencji Księdza Jubilata. Szczęść Boże.

Uczestnicy Mszy Świętej w intencji Księdza Jubilata, Ks. Kan. Piotra Bartnika 28.06.2023 r.

26 czerwca – wspomnienie św. Zygmunta Karola Gorazdowskiego – Patrona Sanoka

Święty Zygmunt Karol Gorazdowski

Zygmunt Karol Gorazdowski z Gorazdowa, herbu Prawdzic, urodził się w Sanoku 1 listopada 1845 r. Był drugim z siedmiorga dzieci Feliksa i Aleksandry z Łazowskich h. Łada.

W 1865 r. postanowił zostać kapłanem. Przerwał studia na drugim roku i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie. Po jego ukończeniu przez dwa lata leczył nawrót gruźlicy. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1871 r. w katedrze lwowskiej. Pracował jako wikariusz m.in. w Tartakowie, Wojniłowie, Bukaczowce, Gródku Jagiellońskim i Żydaczowie. W tym czasie dał się poznać jako autor pism i opracowań religijno-katechetycznych, adresowanych głównie do dzieci i młodzieży. Były one wysoko cenione przez przełożonych, a jego Katechizm dla szkół ludowych był zalecany w diecezji przemyskiej jako „najodpowiedniejszy podręcznik przy nauce religii”. Młody kapłan ujmował wszystkich otwartością i wrażliwością na potrzeby człowieka.

W 1877 r. ks. Gorazdowski został przeniesiony do Lwowa, gdzie pracował w kilku parafiach i prowadził działalność charytatywną. Zakładał liczne towarzystwa miłosierdzia, a w 1882 r. sprowadził z Tarnopola Siostrzyczki Ubogich, które podjęły się prowadzenia „taniej kuchni ludowej”. Dały one początek założonemu w 1884 r. Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia św. Józefa, zwanemu popularnie Józefitkami, prowadzącemu kolejne dzieła dobroczynne. Oprócz Domu Pracy i Zakładu dla Nieuleczalnie Chorych i Rekonwalescentów ks. Gorazdowski założył także internat dla studentów Seminarium Nauczycielskiego i Zakład Dzieciątka Jezus, w którym, jako pierwszym w kraju, opiekę znajdowały porzucone niemowlęta (do końca życia założyciela znalazło tam opiekę około 3 tysięcy dzieci). Stworzył również Towarzystwo Opieki nad Niemowlętami, które objęło opieką ubogie matki wychodzące z lwowskiego zakładu położniczego i ich dzieci. W Zakładzie Dzieciątka Jezus bezpłatny dach nad głową, wyżywienie oraz opiekę duchową, a czasem i pomoc w resocjalizacji znajdowały także kobiety z małymi dziećmi. Niemowlęta porzucone, po ukończeniu pierwszego roku życia były odsyłane na koszt zakładu do rodzin zastępczych mieszkających na wsi. Przebywały tam do szóstego roku życia, a jeśli było to możliwe, mogły pozostać w takiej rodzinie na stałe. W przeciwnym razie o ich dalszy los troszczyły się siostry, umieszczając je w zakładach wychowawczych. System ten mógł funkcjonować wyłącznie dzięki ks. Gorazdowskiemu, który nie ustawał w zjednywaniu dobroczyńców i zdobywaniu niezbędnych środków.

Z jego inicjatywy powstał we Lwowie Związek Katolickich Towarzystw Dobroczynnych, którego został wiceprezesem. W miarę rozwoju zgromadzenia zakonnego ks. Gorazdowski uruchamiał kolejne jego placówki w różnych miastach Galicji, m.in. w Sokalu, Krośnie, Kaliszu, Czortkowie, Dolinie i Tarnowie. Jako proboszcz parafii św. Mikołaja we Lwowie prowadził też działalność charytatywną na własną rękę. Jego plebania zawsze była otwarta dla lwowskiej biedoty. Żebracy ściągali tu z całego miasta, bo wiedzieli, że „ksiądz dziadów”, jak go powszechnie nazywano, nie przegoni ich, mimo że sam żył ubogo. Jadał niezwykle skromnie. Chodził w starej, zniszczonej bieliźnie, sutannie i płaszczu. Józefitki starały się dbać o swojego założyciela, ale otrzymane od nich odzienie rozdawał ubogim.

Jego konfesjonał był zawsze oblężony. Penitenci mogli się do niego zgłaszać o każdej porze, a i on odwiedzał w domach najbardziej zatwardziałych grzeszników, zachęcając ich do skorzystania z sakramentu pojednania. Ks. Gorazdowski założył także katolicką szkołę polsko-niemiecką i sprowadził do pracy w niej Braci Szkół Chrześcijańskich. Odpowiadając na wezwanie Ojca Świętego, by wydawać tanie dzienniki i pisma dla ludu, założył „Gazetę Codzienną”. Za obie te inicjatywy wiele wycierpiał od tych, którzy sprzeciwiali się takiej aktywności duchownych. Na szczęście miał wsparcie ze strony arcybiskupa lwowskiego, Józefa Bilczewskiego (który w przyszłości zostanie jednocześnie z ks. Gorazdowskim beatyfikowany i kanonizowany).
Pod koniec życia ks. Gorazdowski cierpiał na niebezpieczną chorobę oczu, grożącą całkowitą utratą wzroku.

Ks. Zygmunt Gorazdowski zmarł 1 stycznia 1920 r. we Lwowie, w domu generalnym zgromadzenia i został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w archidiecezji lwowskiej 29 czerwca 1989 r. 26 czerwca 2001 r. św. Jan Paweł II dokonał we Lwowie jego beatyfikacji. Dlatego w Polsce jego wspomnienie obchodzi się właśnie 26 czerwca (w innych krajach 1 stycznia, w rocznicę śmierci). 23 października 2005 r. świętym ogłosił go papież Benedykt XVI. Kanonizacja ta odbyła się na zakończenie XI Zwyczajnego Zgromadzenia Biskupów, obradującego w Watykanie z woli św. Jana Pawła II w dniach 2-23 października 2005 r., jako zwieńczenie Roku Eucharystii.

LITANIA DO ŚW. ZYGMUNTA GORAZDOWSKIEGO

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, – zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, najpełniej znająca tajemnicę Bożego miłosierdzia, – módl się za nami.
Święty Józefie, Powierniku tajemnicy Boga samego,
Święty Franciszku, gorliwy naśladowco Chrystusa,
Święta Elżbieto, niestrudzona w czynieniu miłosierdzia
Święty Zygmuncie, całym sercem kochający Boga i służący Mu chętnie i z radością,
Święty Zygmuncie, przyjmujący Boga za Pana swego życia, za siłę swego kapłaństwa,
Święty Zygmuncie, niewzruszenie wierzący w Boże Objawienie i nauczanie Magisterium Kościoła,
Święty Zygmuncie, swoją nadzieję składający Bogu, w Jego miłosierdziu i Opatrzności,
Święty Zygmuncie, dla którego sam Chrystus był źródłem uczuć i gorliwości,
Święty Zygmuncie, uczestniku Bożych tajemnic, przez eucharystyczną pobożność,
Święty Zygmuncie, miłość Chrystusa czyniący podstawą swej działalności dobroczynnej i społecznej,
Święty Zygmuncie, swoją wiarę pogłębiający przez poddanie się działaniu Ducha Świętego,
Święty Zygmuncie, posłuszny woli Bożej,
Święty Zygmuncie, ustawicznie idący drogą świętości,
Święty Zygmuncie, z nadprzyrodzoną roztropnością wybierający właściwe drogi dla swego uświęcenia,
Święty Zygmuncie, wielkodusznie i z duchową radością praktykujący cnoty chrześcijańskie,
Święty Zygmuncie, czyniący życie swoje ustawiczną służbą miłości, spełnianą z wielką dobrocią i łagodnością,
Święty Zygmuncie, służący Bogu i bliźnim w duchu ofiary i ze stałością woli,
Święty Zygmuncie, pielęgnujący cnotę umiarkowania i pokorny wobec wszystkich,
Święty Zygmuncie, z gorliwością strzegący cnoty czystości,
Święty Zygmuncie, ufny w skuteczność modlitwy,
Święty Zygmuncie, mężnie i ze spokojem znoszący napotykane kłopoty i przykrości,
Święty Zygmuncie, cierpliwie przezwyciężający zmęczenie i mężnie znoszący chorobę,
Święty Zygmuncie, bez narzekania, niestrudzenie pracujący i cierpiący dla Bożej chwały,
Święty Zygmuncie, ze szczególną żarliwością głoszący Dobrą Nowinę ubogim,
Święty Zygmuncie, pełen zapału i odwagi w pracy apostolskiej,
Święty Zygmuncie, wytrwały w pracach, niezłomny w trudnościach, pogodny w przeciwnościach,
Święty Zygmuncie, niestrudzony kapłanie i ojcze ubogich,
Święty Zygmuncie, dzielący się z potrzebującymi wszystkim, co posiadałeś,
Święty Zygmuncie, wdzięczny dla dobroczyńców, wolny od stronniczości,
Święty Zygmuncie, żarliwie zabiegający o jedność Kościoła,
Święty Zygmuncie, któremu obce było przywiązanie do spraw ziemskich,
Święty Zygmuncie, postępujący w świętości aż do końca swych dni,
Święty Zygmuncie, z niesłabnącą nadzieją zdążający do osiągnięcia nagrody szczęśliwości wiecznej, jaką Bóg obdarza swych przyjaciół,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Módlmy się:
Wszechmogący i miłosierny Boże, który świętemu Zygmuntowi, kapłanowi, dałeś łaskę służenia ubogim i cierpiącym, spraw prosimy, abyśmy za jego wstawiennictwem otoczyli ewangeliczną troską braci będących w potrzebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

25 czerwca – LIST PASTERSKI przed beatyfikacją RODZINY ULMÓW z Markowej

List pasterski Konferencji Episkopatu Polski

dotyczący beatyfikacji Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów

i ich siedmiorga dzieci

Chrystus Pan wzywa nas do bycia Jego uczniami i postępowania na drodze ku świętości.  Pragnie, abyśmy byli doskonali jak doskonały jest nasz Ojciec niebieski (por. Mt 5,48). Wezwanie to skierowane jest do wszystkich wiernych, którzy „powołani są do pełni życia chrześcijańskiego oraz doskonałej miłości” (Sobór Watykański II, Lumen Gentium, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, 40).

Pośród różnych dróg prowadzących do świętości, w szczególny sposób wyróżnia się powołanie skierowane do małżonków i rodziców. Naśladując miłość Chrystusa do Kościoła, troszczą się oni o siebie nawzajem i o swoje dzieci. Papież Franciszek podkreśla, że „uświęcenie jest drogą wspólnotową, którą należy pokonywać we dwoje” (Gaudete et exultate, 141). Kościół więc wskazuje na małżeństwa, które zmierzały do świętości przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków. Są to „święci z sąsiedztwa”, którzy żyjąc w naszym otoczeniu, są dla nas przykładem i pomocą.

Szczególnym wzorem świętości, realizowanej w życiu małżeńskim i rodzinnym są Józef i Wiktoria Ulmowie, którzy wraz z siedmiorgiem dzieci oddali życie ratując rodziny żydowskie w czasie II wojny światowej. Robili to w imię wierności Chrystusowi i zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego. Ich heroiczna śmierć, była zwieńczeniem ofiarnej miłości realizowanej dzień po dniu, w zwyczajnych okolicznościach życia małżeńskiego i rodzinnego.

Dnia 10 września br. zostaną oni wyniesieni do chwały ołtarzy jako męczennicy. Będzie to beatyfikacja jakiej jeszcze nie było w historii Kościoła. Konsultor Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych o. François-Marie Léthel podkreśla: „Znaczenie i nowość tej beatyfikacji polega na tym, że łączy ona Józefa i Wiktorię ze wszystkimi ich małymi dziećmi, które zginęły wraz z nimi, łącznie z tym jeszcze w łonie matki” (“Insieme per sempre”, L’Osservatore Romano, 21.03.2023, s. 6). Tak więc będzie to beatyfikacja bez precedensu, ponieważ po raz pierwszy cała rodzina zostanie wyniesiona na ołtarze i pierwszy raz zostanie beatyfikowane dziecko jeszcze nienarodzone.

Przygotowując się do uroczystości beatyfikacyjnej, pragniemy kontemplować ich świętość i zaczerpnąć z niej przykład dla współczesnych małżeństw i rodzin.

Niezwykła świętość w zwyczajności życia

„Trzeba zdecydować się zostać świętym! Trzeba świętych ściągnąć z obłoków i uczynić z nich ideał powszedni, normalny, dla wierzących” (ks. F. Blachnicki. Listy więzienne, Krościenko 1990, s. 15-16).

Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów mieszkała na początku XX wieku w Markowej na Podkarpaciu. Cieszyli się siedmiorgiem dzieci. Józef jako głowa rodziny, troskę o najbliższych łączył z ciężką pracą na roli. Był przy tym otwarty na rozwój i zdobywanie wiedzy. Mimo trudu, jaki wkładał w prowadzenie gospodarstwa, potrafił znaleźć czas, aby oddawać się pasji fotografii, pszczelarstwu, hodowli jedwabników, introligatorstwu i sadownictwu. Sam skonstruował aparat fotograficzny i wiatrak, który służył do wytwarzania energii elektrycznej. Pasja do fotografii służyła Józefowi do utrwalania nie tylko życia najbliższych, ale również miejscowych wydarzeń, uroczystości kościelnych i rodzinnych. Robił także zdjęcia na zamówienie, portrety do dokumentów, dzięki czemu był znany na całą okolicę. Inspirował innych nie tylko swoimi pasjami, ale ciągłą gotowością do pomocy i służenia radą.

Wiktoria Ulma, z domu Niemczak, to wzorowa, kochająca żona i matka, dbająca o dobre i katolickie wychowanie dzieci. Pochodziła z domu, gdzie kierowano się zasadą, że żaden człowiek proszący o pomoc nie może zostać odprawiony bez pomocy. Zawsze była oparciem dla swojego męża, a w chwili próby, gdy przyszło im podjąć decyzję o przyjęciu pod swój dach zagrożonych śmiercią Żydów dała świadectwo swojej miłości do innych. Starała się wprowadzać życzliwą i przyjazną atmosferę w domu, podkreślając, że rodzina powinna opierać się na wzajemnym szacunku, życzliwości i oddaniu.

Józef i Wiktoria pobrali się 7 lipca 1935 roku w miejscowym kościele. Wkrótce rodzina zaczęła się powiększać. Urodziły się kolejno: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś i Marysia, a w chwili tragicznej śmierci Wiktoria była w stanie błogosławionym z kolejnym dzieckiem.

Swoje małżeństwo Ulmowie traktowali jako wspólnotę ludzi darzących się zaufaniem, miłością oraz dążeniem do świętości poprzez wierne wykonywanie swoich codziennych obowiązków. W ich życiu realizowała się istota sakramentu małżeństwa, w którym sam Chrystus „pozostaje z nimi, daje im moc pójścia za Nim i wzięcia na siebie swojego krzyża, podnoszenia się po upadkach, przebaczania sobie wzajemnie, wzajemnego noszenia swoich ciężarów” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1642).

Ich ludzka miłość została przez łaskę sakramentu małżeństwa oczyszczona, doprowadzona do pełni i przez moc Ducha Świętego przenikała ich życie wiary, nadziei i miłości. Zwyczajność ich małżeństwa opierała się na prawdziwych i konkretnych gestach, poprzez które Bóg ma swoje mieszkanie w tej różnorodności darów i spotkań. Żyli obietnicami złożonymi w dzień ślubu, realizując co dzień przymierze wiernej miłości małżeńskiej. Jak stwierdził papież Franciszek podczas audiencji w dniu 28 listopada 2022 r. rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów winna być „przykładem wierności Bogu i Jego przykazaniom, miłości bliźniego oraz szacunku dla ludzkiej godności”.

Wpatrując się w przykład życia małżeńskiego Józefa i Wiktorii warto postrzegać nasze domy jako miejsca, w których miłość Boża jest widzialna i osobista, gdzie przyjmuje postać konkretnych uczynków, a Chrystus jest obecny w codziennych cierpieniach, zmaganiach i radościach. Umacnia i ożywia miłość, królując swoją radością i pokojem.

Otwarci na życie

„Podstawowym zadaniem rodziny jest służba życiu” (Jan Paweł II, Familiaris Consortio, 28).

Józef i Wiktoria odczytali powołanie do szczególnego współuczestnictwa w stwórczym dziele Boga, przekazując życie siedmiorgu dzieciom. Mimo trudnych warunków, nie bali się przeciwności losu. Ufali Bożej Opatrzności. Wierzyli, że Bóg obdarzając życiem, daje jednocześnie siłę, aby w pełni zrealizować powołanie do rodzicielstwa.

Byli zatroskani o dobre wychowanie swoich dzieci, w oparciu o wartości ewangeliczne. Prowadzili oni życie wiary pod własnym dachem. Przekazywali dzieciom żywą wiarę poprzez przykład życia i naukę modlitwy. Dzieci uczyły się rozmawiać z Bogiem, widząc jak czynili to rodzice. W modlitwie rodzinnej odnajdywali umocnienie do ponoszenia codziennych ofiar i świadczenia o Chrystusie. Ulmowie uczyli swe dzieci okazywania Bogu czci zarówno w kościele, jak i w domu rodzinnym. Wprowadzali w przeżywanie Mszy świętej jak i praktykowanie miłości bliźniego.

Wiktoria jako kochająca matka, poświęcała czas swoim dzieciom, pomagając im w nauce, dbając o ich wychowanie i wykształcenie. Z przekazów świadków wiemy, że uczyła dzieci prac domowych oraz porządkowych w domu i otoczeniu, opieki nad młodszym rodzeństwem i wzajemnej troski o siebie. Cieszyła ją atmosfera miłości panująca między rodzeństwem. Obserwowała, jak tworzyły wspólnotę podczas pracy, zabawy, spacerów jak i modlitwy. Natomiast Józef uczył swoje dzieci pracy w gospodarstwie i w sadzie, odpowiadał na ich liczne pytania.

Miłość miłosierna

„Miłość zaczyna się w domu i rozwija się w domu” (Matka Teresa z Kalkuty), ale się tam nie kończy. Powinna ona promieniować na innych.

Życie Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii składało się z niezliczonych ofiar i uczynków miłości dnia codziennego. Owocem przyjęcia tego stylu życia stała się heroiczna decyzja pomocy skazanym na zagładę Żydom. Nie była ona pochopna, lecz wynikająca z lektury Słowa Bożego, które kształtowało ich serca i umysły, a tym samym postawę wobec bliźniego. Biblia była dla nich autentyczną księgą życia, co potwierdzają podkreślone fragmenty Ewangelii, szczególnie przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie.  Ulmowie, starając się żyć jak Chrystus, realizując na co dzień przykazanie miłości, byli gotowi oddać swoje życie za bliźnich. Józef i Wiktoria zdecydowali się przyjąć ośmioro Żydów, mimo groźby kary śmierci ze strony Niemców za pomoc w ukrywaniu Żydów. Na strychu ich niewielkiego domu schroniły się trzy rodziny: Goldmanów, Grünfeldów i Didnerów. Przez wiele miesięcy zapewniali im dach nad głową oraz wyżywienie, co w czasie wojny było nie lada wyzwaniem.

Ich pełna ofiarności postawa miała swój tragiczny finał 24 marca 1944 roku. Wtedy do ich domu wtargnęli niemieccy naziści, którzy w okrutny sposób rozstrzelali ukrywanych Żydów, a następnie na oczach dzieci zamordowano Józefa i Wiktorię. Dopełnieniem tragedii było zabicie dzieci. Józef i Wiktoria Ulmowie, mając absolutną świadomość ryzyka, poświęcili życie, aby ratować Żydów będących w potrzebie. Ich heroiczna postawa jest świadectwem tego, że miłość jest mocniejsza niż śmierć.

W oczekiwaniu na beatyfikację, wpatrujmy się w przykład jakże niezwykłej rodziny, która osiągała świętość w zwyczajnych okolicznościach życia. Jest ona inspiracją dla współczesnych małżeństw i rodzin. Józef i Wiktoria Ulmowie ukazują przede wszystkim piękno i wartość małżeństwa opartego na Chrystusie, gdzie Boża łaska jest fundamentem wszystkiego. Ich miłość realizowana w codzienności może również motywować do otwartości na życie oraz do wzięcia odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia. Heroiczna postawa miłości wobec bliźnich, powinna pobudzać nas do życia nie tyle dla własnej wygody czy chęci posiadania, ale do życia będącego darem siebie dla innych.

Przygotowując się do uroczystego wyniesienia na ołtarze Męczenników z Markowej, chciejmy zatem lepiej poznać ich rodzinę, która nie zawahała się otworzyć swoich serc dla ludzi będących w potrzebie.

Podpisali: Pasterze Kościoła w Polsce

obecni na 395. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski

Lidzbark Warmiński, 13 czerwca 2023 roku

MARKOWA W ŚWIĘTO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO – 16 KWIETNIA 2023 R.

Grób Sług Bożych Rodziny Ulmów po ekshumacji, która została przeprowadzona na przełomie marca i kwietnia 2023.

25 czerwca – VIA REGIA – etap 4

Jarosław – Przeworsk

Czwarty etap niedzielnego pielgrzymowania odbędzie się w dniu 25 czerwca. Rozpocznie się Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej przy klasztorze oo. Dominikanów w Jarosławiu o godz. 8.00.

Początki kultu Matki Bożej Bolesnej sięgają roku 1381, kiedy to pasterze, szukający bydła w lesie k. Jarosławia, zobaczyli na drzewie Maryję trzymającą zdjęte z krzyża ciało Jezusa.  Na tym miejscu mieszkańcy Jarosławia wybudowali drewnianą kaplicę, w której umieszczono  figurę przedstawiającą to objawienie. Gdy kaplica została zniszczona przez Tatarów, wybudowano na jej miejscu, w 1421 roku, kościół murowany gotycki. W roku 1629 kościół ten został przekazany jezuitom, którzy go gruntownie przebudowali w stylu renesansowym oraz wybudowali przy nim kolegium. W la­tach 1698-1713 kościół, wraz z zespołem klasztornym, został ponownie gruntownie przebudowany i powiększony. Wtedy otrzymał obecny, barokowy kształt. Po zniesieniu w roku 1773 zgromadzenia Jezuitów, władze austriackie w 1777 r. przekazały kościół oo. Dominikanom. W okresie od XVII do XIX wieku wnętrze tego kościoła zostało bogato uposażone. Całość zespołu klasztornego otoczono w roku 1760 murem obronnym. W 1966 r. kościół uzyskał tytuł bazyliki mniejszej. Figura Matki Bożej Bolesnej, uznana za cudowną w roku 1636, została ukoronowana w 1755 roku. Jest ona umiejscowiona w nastawie ołtarza głównego. Cenny jest także ołtarz relikwii, znajdujący się w transepcie po prawej stronie, zawierający prawie 200 relikwii świętych i błogosławionych. Pielgrzymów jakubowych szczególnie interesuje polichromia na filarze południowym nawy głównej, przedstawiająca św. Jakuba w stroju pielgrzymim i z należnymi atrybutami. Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Jarosławiu jest szeroko znane i licznie nawiedzane przez pielgrzymów.

Z Jarosławia szlak jakubowy zmierza w kierunku południowo-zachodnim i południowym, w przeważającej części drogami gruntowymi, do Cieszacina Wielkiego. W Cieszacinie szlak jakubowy zmienia orientację na zachodnią, w kierunku Przeworska, i biegnie z dala od ruchliwych szos, przeważnie polnymi drogami. Do miasta wkracza od strony południowo-wschodniej.

Przeworsk w XVI wieku był włączony w potężny system fortyfikacyjny celem obrony przed przewidywaną inwazją Tatarów. Znaczącym elementem tego systemu obronnego był kościół i klasztor oo. Bernardynów. Ufundował je w 1461 r. właściciel Jarosławia i Przeworska, Rafał z Tarnowa, marszałek wielki koronny. Mając charakter obronny, klasztor już w 1498 roku odparł najazd tatarsko-wołoski. Wewnętrzny wystrój świątyni zawiera dzieła zarówno gotyckie, barokowe, jak i renesansowe. Cennym świadectwem przeszłości jest odkryta zabytkowa polichromia z XV wieku. W klasztorze zaś na uwagę zasługuje zwłaszcza gotycka XV-wieczna polichromia stacji Drogi Krzyżowej. Kościół klasztorny jest obecnie także kościołem parafialnym. Parafię erygowano tu w 1971 r., jej terytorium wydzielono z parafii farnej.

Od klasztoru szlak jakubowy prowadzi przez Rynek do kościoła farnego, czyli do Bazyliki Kolegiackiej pw. Ducha Świętego, która jest jednym z najcenniejszych zabytków gotyckich Podkarpacia.

ks. Kazimierz Bełch

18 czerwca – 62 rocznica święceń kapłańskich Księdza Prof. Kazimierza Bełcha

CZCIGODNY KSIĘŻE PROFESORZE,

DOSTOJNY KSIĘŻE JUBILACIE,

CAŁYM SERCEM WYRAŻAMY WDZIĘCZNOŚĆ ZA NIE SKOŃCZONĄ LICZBĘ PIELGRZYMEK I WĘDRÓWEK ORGANIZOWANYCH PRZEZ KSIĘDZA.

ŻYCZY NIEUSTANNIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO, DARÓW DUCHA ŚWIĘTEGO, OPIEKI MATKI NAJŚWIĘTSZEJ, ZDROWIA I RADOŚCI I ŻYCZLIWYCH LUDZI, KTÓRZY PRZYJDĄ KSIĘDZU Z POMOCĄ.

SZCZĘŚĆ BOŻE Z DAREM KOMUNII ŚWIĘTEJ I MODLITWY.

11 czerwca – VIA REGIA – etap 3

Tuligłowy – Jarosław

Trzeci etap niedzielnego pielgrzymowania odbędzie się w dniu 11 czerwca. Rozpocznie się Mszą św. w sanktuarium Maryi Niepokalanej w Tuligłowach o godz. 7.00. Po Mszy św. pielgrzymi spożywają śniadanie przygotowane przez P. Annę Stec z parafianami.

Z Tuligłów szlak św. Jakuba prowadzi do Rokietnicy. Znajduje się tam kościół pw. św. Mikołaja i Najświętszej Maryi Panny z XV–XVI wieku. Przechowywane są w nim relikwie św. Walentego, dawnego patrona parafii. Warto tam zobaczyć także zabytkowy dwór i spichlerz,  otoczone XIX-wiecznym parkiem krajobrazowym. Z Rokietnicy szlak prowadzi drogą polną do Boratyna, gdzie oprócz nawiedzenia kościoła parafialnego, warto zwiedzić zespół pałacowo-parkowy z XVIII wieku. W pobliżu można zobaczyć klasycystyczną kaplicę z końca XVIII wieku w formie greckiej świątyni. Z Boratyna przechodzimy do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Chłopicach.

Kult Matki Bożej w Chłopicach tradycja łączy z Jej objawieniem się ok. 1490 roku Mikołajowi Korniaktosowi, kupcowi poszukującemu w lesie zaginionych koni. W miejscu objawienia zbudowano kaplicę. Pierwsze wzmianki o szerzącym się kulcie Matki Bożej i otrzymanych łaskach pochodzą z 1506 roku. Ponad dwa wieki później, w 1784 roku zbudowano kościół parafialny z drewna modrzewiowego. Posiada on oryginalny, XVIII-wieczny wystrój wnętrza oraz rokokową polichromię o cechach bizantyjskich. Umieszczono w nim, w głównym ołtarzu, obraz Matki Bożej Pocieszenia, pochodzący z pierwszej połowy XVII wieku, który został uznany za cudowny w 1760 roku. Parafię w Chłopicach erygowano w  1786 r. pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Na zewnątrz kościoła znajduje się kaplica Nawiedzenia NMP z 1761 r. Jej polichromia przedstawia wydarzenia związane z kultem Matki Bożej.

Oryginalny obraz Matki Bożej Pocieszenia, niestety, został skradziony w 1992 r. Jego kopię wykonał artysta malarz Emil Polit z Rzeszowa. Poświęcił ją abp Józef Michalik w 1995 r. Zmienił się więc obraz, ale nie Matka Boża. Toteż Jej kult w nowym wizerunku nadal się rozwija.

Z Chłopic Droga św. Jakuba zmierza do wsi Kidałowice, a następnie do granic miasta Jarosławia na tzw. Widnej Górze. Potem schodzi w dół do miasteczka akademickiego Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej im. ks. Bronisława Markiewicza, gdzie w budynku biblioteki znajduje się punkt informacji Camino de Santiago. W centrum Jarosławia jest wiele cennych zabytków kultury, toteż szlak prowadzi dalej ulicą Grunwaldzką i Grodzką do Rynku, gdzie można oglądnąć zabytkowe kamienice i nawiedzić  dwa, niedawno koronowane, sanktuaria maryjne. Pierwsze z nich znajduje się na Rynku w cerkwi grekokatolickiej. W świątyni tej jest czczona od 1747 r., pochodząca z pierwszej połowy XVII wieku, ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem, zwana Bramą Miłosierdzia. Została ona ukoronowana w 1996 r. za pozwoleniem i błogosławieństwem papieża św. Jana Pawła II. Ikona ta, na prośbę Papieża Franciszka, została na początku grudnia 2015 r. chwilowo przewieziona do Rzymu na otwarcie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia. Drugie sanktuarium mieści się w Kolegiacie Bożego Ciała. Szczególnym kultem cieszy się tam kopia obrazu Matki Bożej Śnieżnej z rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore (Bazyliki Matki Bożej Większej). Ta jarosławska kopia w 2007 roku otrzymała tytuł Matki Bożej Królowej Rodzin. Została ona ukoronowana w 2014 roku. Z Kolegiaty szlak prowadzi przez miasto w kierunku zachodnim do bazyliki, będącej sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, i do klasztoru oo. Dominikanów.

   ks. Kazimierz Bełch

4 czerwca – wiosna na Połoninie Wetlińskiej

W niedzielę 4 czerwca po Mszy Świętej o godz. 8:00, sprawowanej przez Ojca Zbigniewa Bruzi – Redemtorystę oraz Księdza Piotra Bartnika Proboszcza Parafii w Górzance i Duszpasterza Turystyki Archidiecezji Przemyskiej – grupa wędrująca – pod przewodnictwem Księdza Duszpasterza wyruszyła na Przełęcz Wyżną od obelisków upamiętniających poetę Jerzego Harasymowicza do Schroniska na Połoninie Wetlińskiej.

Tu w schronisku znajduje się obraz św. Michała Archanioła fundowany przez Księdza Duszpasterza i poświęcony podczas otwarcia „Chatki Puchatka” po gruntownym remoncie.

Dalej przeszliśmy na Przełęcz Orłowicza i na Smerek, by wędrówkę zakończyć w Wetlinie.

Dziękujemy Księdzu Piotrowie za modlitwę i opiekę przewodnicką. Szczęść Boże.

21 maja – Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa

Wniebowstąpienie Pana Jezusa – Ikona świąteczna – prazdnik – ze Świątyni w Górzance, Dekanat Solina

Tajemnica Wniebowstąpienia

Odpowiedział im: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”. (Dz. Ap. 1,7-11)

Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa jest świętem patronalnym Parafii w Górzance, w której posługuje Ks. Kan. Piotr Bartnik – Duszpasterz Turystyki Archidiecezji Przemyskiej.

Informacje o Świątyni w Górzance można znaleźć na stronie internetowej: