„W imię miłości Drodzy Bracia i Siostry do Was przychodzę … Proście Boga, ażebym był pasterzem ludu swojego, pełnym życzliwości, miłości, pełnym odwagi i zdecydowania, pasterzem, dla którego nie ma kompromisu, jest tylko prawda Boża i głęboki szacunek dla człowieka”
I, najmilsi, na czym tę nadzieję opieramy? Ona opiera się na najgłębszych fundamentach naszej wiary i na najgłębszych wartościach naszego narodu. Otóż ta nadzieja mówi nam, że te ideały nasze, do których dążymy i o które walczymy w sposób godny człowieka, pokojowo i rozważnie, są niezniszczalne. One nie zbankrutują”
„Jeżeli dobrze życzycie Waszym dzieciom i kochacie je prawdziwie, ułatwiajcie im korzystanie z tej Bożej nauki. A więc:
a) wysyłajcie sumiennie na lekcje religii, by żadna z nich nie była w tym roku szkolnym dobrowolnie stracona;
b) w ciągu roku szkolnego śledźcie z całą troską rodzicielską pilnie postępy Waszych dzieci w nauce religii, by słowa nauki Chrystusowej nie poszły na marne, ale przeistaczały się w ich życiu w owoc wspaniały;
c) roztaczajcie również opiekę nad Waszą salą katechetyczną, by była zawsze czysta, miła i schludna i bądźcie moralnym oparciem dla Waszych duszpasterzy, pomagając im w ich bardzo ciężkiej pracy nad urabianiem chrześcijańskich charakterów Waszych dzieci”.